Pewnego razu, gdy była mała obudziło mnie ciche piszczenie z pokoju mich rodziców. Poszłam tam i zobaczyłam jak na ziemi leży zmarły tata, a mama wylewa nad nim łzy. Wiedziłam co się stało. Wiedziałam, że tata ODZSZEDŁ! Było mi bardzo smutno płakałam całymi dniami. Tata był bardzo młody. Aż pewnego dnia nie obudził mnie zapach jedzenia tylko hałas w kuchni. Poszłam zobaczyć co się stało. Zauważyłam mamę leżącą na podłodzę. Wiedziałam, że nie żyje.
-NIIIEEEEEEEEE!!! - krzyczałam -Dlaczego?!!! - płakałam
Spakowałam więc swoje rzeczy i opóściłam dom. Postanowiłam założyć watahę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz