-Tu jet pięknie. Bardzo dziękuję za tę wspaniałą jaskinię. Co do wadery to jestem tu od kilku chwil i po za tobą jeszcze nikogo nie poznałem- wyjaśniłem.
-Rozumiem. Chodź oprowadzę cię po naszym terenie. Ruszyłem tuż za nią. Pokazywała mi wszystko, od leśnych rzek, aż po piętrzące się wzwyż góry. -Jeśli mogę spytać, to dlaczego odszedłeś od rodzinnej watahy? -To długa historia...- powiedziałem przeciągając. -Rozumiem,. Po pewnym czasie znowu doszliśmy do mojej jaskini. -Prześpij się Patch- rzekła.- Jak będziesz miał z czymś problem, to mów- odeszła i zniknęła w gęstym lesie. Udałem się do mojej jaskini, położyłem się w jednej z wielu grot i udałem się na spoczynek. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz