Zaczaiłem się na młode karibu, które oddaliło się od reszty stada. Zbliżałem ostrożnie się do swojej ofiary już czując jej smak. Ni stąd ni zowąd skoczyła na mnie brązowa wilczyca.
-Co ty tu robisz?!- obnażyła kły i warknęła, nadal przypierając mnie do ziemi.- Intruz?!
-Nie!- wyrwałem się spod jej łap.
-Więc szpieg?!- ponownie warknęła, tylko tym razem głośniej.
-Wybacz mi. Tylko przechodziłem- próbowałem wyjaśnić.
-Próbowałeś polować na moim terenie!- przyjęła postawę grożącą, natomiast ja uległą.
-Więc pewnie jesteś alfą- domyśliłem się.
-W rzeczy samej- przyznała.- A jeśli ty nie jesteś szpiegiem ani intruzem to kim jesteś? I skąd pochodzisz?- spytała.
-Można powiedzieć, że wędruję samotnie. Pochodzę z północnej części świata- wyjaśniłem.
-Jak ci na imię szary wilku?
-Zwę się Patch.
-Dziwne imię... Jestem Dejla- przedstawiła się.- Dokąd zmierzasz wędrowniku?
-Właściwie to sam nie wiem. Pierwszy raz jestem w tych stronach. Mam pytanie czy nie było by dla ciebie problemem bym dołączył do twej watahy?- spytałem z nadzieją.
<Dejla dokończysz?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz